Gdy nadszedł czas próby, polscy duchowni w mundurach ruszyli na front. Nie po to, by strzelać do Niemców. Nie po to, by zabijać Sowietów.Mieli wspierać walczących Polaków.Wątpiącym dodać otuchy, zmuszonym do zabijania wrógów odpuszczać grzechy, umierającym udzielać ostatniego namaszczenia.Kampania wrześniowa kończy się klęską.Choć sowieckie zdziczenie wobec duchownych nie jest tajemnicą, polscy kapelani idą do niewoli razem ze swoim wojskiem.Tu też będą żołnierzy podtrzymywać na duch. Będą potajemnie odprawiać Msze Święte i w ukryciu przed strażnikami spowiadać.Do końca zachowają honor żołnierski i wiarę w Boga.Dadzą świadectwo bezprzykładnej odwagi w obliczu bestialstwa stalinowskich okupantów.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 333-[335].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni